poniedziałek, 17 stycznia 2011

no black any more

Dalsze próby porzucenia czerni jak narazie ukończone sukcesem. Można powiedzieć, że nie ma co się napinać bo to niemożliwe aby zupełnie nie używać i nie posiadać jej w swojej garderobie. Nie chodzi mi o to- raczej o ograniczenie. Jestem potwornie zmęczona tym kolorem. Moja najlepsza wyprzedażowa inwestycja- beżowy płaszcz- nie sądziłam, że znajdę taki w moim rozmiarze i jeszcze w tak atrakcyjnej cenie.


Next attempts not to use black are succesful. You can say that is no point doing it, that it is impossible not to wear and have black cloths in your closet. But i'm completely tired of this colour. That's all.I'm wearing my best thing from sales - beige coat- it was suprising for me to find it in my size and with such a big discount.








coat,shirt- pull and bear
boots- zara
bag-vintage

photos by jaśmina

5 komentarzy:

  1. Świetny zestaw, blog bardzo mi się podoba więc na pewno będę odwiedzać:)

    OdpowiedzUsuń
  2. jestem zauroczona Twoim stylem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam tą samą bluzkę :) I uważam, że jest urocza :)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny outfit! ;)

    nie mogę zrozumieć tylko, dlaczego masz tak mało obserwatorów i komentarzy ;( Twój blog jest zdecydowanie niedoceniony ;(

    OdpowiedzUsuń