Mam nowego sprzymierzeńca w walce z mrozem- sweter duży ciepły i jak na mnie nadzwyczajnie kolorowy. Od upolowania go kilka dni temu nie rozstajemy się ani na chwilę, chyba już przyrósł mi do pleców. Buty krwistoczerwone, ale najcieplejsze wygrywają ze względów praktycznych. Połączenie sesji domowej i plenerowej z bratem w płaszczu, który sama też chciałabym mieć :)
sweter, buty- SH, beret- h&m
brat- płaszcz-h&m
photos by krzysztof
niedziela, 24 stycznia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Uwielbiam takie swetry.
OdpowiedzUsuńREWELACYJNY. Bardzo mi się podoba ten sweter.
OdpowiedzUsuńFajowy sweter ! Aż się mi o takim zamarzyło (patrząc na pogodę za oknem brrr) :)
OdpowiedzUsuńjezu, jak pieknie. moge to namalowac?
OdpowiedzUsuńChyba tylko ja nie lubię dużych i grubych swetrów. Wolę marznąć zdecydowanie.
OdpowiedzUsuń