Takiej sesji jeszcze nie było, ale postanowiłam wykorzystać trzygodzinną jazdę polskimi kolejami. Futerko to moje odkrycie tego tygodnia, oczywiście z second handu.
Szaliczek również, choć z zeszłego roku, przydaje się teraz codziennie. Niezmiernie się cieszę, że jakieś zdjęcia wyszły w miarę ostro.
translation: I' ve never done train session before but is good idea and i didn't waist time (3 hours). Faux fur is my new favourite thing from SH. So do scarf. Those things are necessary when temperature is from minus 5 to minus 10 degrees all the time.
faux fur, scarf- SH, gloves- house
photos by jaśmina
piątek, 15 stycznia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
fajne futro a i pomysł na foty oryginalny
OdpowiedzUsuńJak to się stało, że nie mam Cię jeszcze w czytniku?! :) Bardzo fajny blog.
OdpowiedzUsuńA swoją drogą też miałam wczoraj wyprawę pociągiem, z tym że mój zepsuł się w połowie drogi, a nikt nie chciał mi zrobić zdjęć :P
Futerko fajne i oryginalny pomysł na sesję - po co tracić czas na rozmyślanie podczas trzygodzinnej podróży, jak można sobie parę fotek strzelić :)???
OdpowiedzUsuńRozwalił mnie pozytywnie ten pomysł na zdjęcia.
OdpowiedzUsuńFajne kolory w tym zestawie<3
xxx Lolek
mm futerko naprawde szałowe :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak polskie pkp, mam nadzieję, że pociąg przyjechał o czasie ;) fajne futerko.
OdpowiedzUsuńWish I had a faux fur :)
OdpowiedzUsuń