Dużo szczęścia naraz...Po pierwsze moje najwygodniejsze buty na obcasie, z którymi ostatnio (prawie)wogóle się nie rozstaje, po drugie cud w second handzie czyli jak po dwóch latach usiłowania aby odkupić sweter z cubusa od przyjaciółki znalazłam go przedwczoraj w taniej odzieży. A na koniec nietypowy t-shirt, bo Klimtem nigdy nie pogardzę.To wszystko w rdzawo-miodowym wczesnojesiennym sosie.
translation: Lots of happiness today. Firstly my most comfortable high heels, secondly sweater I tried to buy from my friend for two years and I found it in second hand the day before yesterday and in the end this t-shirt because I will love Klimt forever.
sweater, t-shirt- second hand, shoes- catwalk, skirt- pull and bear, bag- from grandma
photo by petr
sobota, 19 września 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
mój sweter jest z CUBUSA! :P
OdpowiedzUsuńsorry nie pamiętam to juz tyle czasuuu
OdpowiedzUsuń